Kotarbiński is blogging :)

Ni smieszno, ni straszno czyli ze sztambucha marketera

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Gdynia, Poland

poniedziałek, lutego 18, 2019

Jak oswoić przyszłość? - blog.kotarbinski.com

Jak oswoić przyszłość? - blog.kotarbinski.com: Serce pomiędzy głową a rękami, czyli jak oswoić przyszłość? W jakim zakresie będzie o naszej przyszłości decydować technologia, a w jakim psychologia? Jacek Kotarbiński o innowachach.

piątek, listopada 25, 2011

Blog jest kontynuowany na innej stronie

Zapraszam na http://www.kotarbinski.com

poniedziałek, kwietnia 07, 2008

"W Paryżu do ochrony znicza olimpijskiego zostało zmobilizowanych trzy tysiące policjantów."
http://wiadomosci.onet.pl/1725008,11,item.html

O jakich wartościach mamy jeszcze mówić, skoro najważniejsze symbole ulegają degradacji ? Symbol pokoju, pojednania, radości - przewożony jest pod zbrojną eskortą. Równie dobrze można wozić w klatce gołąbka pokoju (sic!). 
Parafrazując Norwida - "Ogień sięgnął bruku" ? .... 


sobota, marca 15, 2008

http://pl.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q

Ludowa mądrość alkoholika

Czytałem gdzieś o ludowej mądrości życiowej alkoholika. Siedządzego nad ostatnią flaszką płynu przypominającego pozostałości spirytusowe i prawiącego nad ułomnościami życia, niczym Seneka. Wczoraj administrator budynku nakarmił mnie życiową mądrością w kontekście developera, który po wybudowaniu budynku, przestał się nim interesować. "Od momentu przekazania - mieszkańcy stali się centrum kosztowym" - brzmiała owa mądrość. Ewidentny przykład zasady "Mamy Cię!".

wtorek, marca 11, 2008

Ten straszny NetArt

Dawno.. dawno temu, za gorami za lasami - pracowalem dobre 2 tygodnie nad serwisem www. Korzystalem z serwerow NetArtu, w ramach wersji demo. Kiedy minal dwutygodniowy okres probny - dokonalem niezbednej platnosci. Ale niestety ... doszla ona do firmy juz po terminie. 

Kiedy probowalem ostatkiem dobrej woli - rozmawiac z konsultantami tej firmy, spotkalem sie ze zjawiskiem klasycznego "tumiwisizmu pospolitego". Uzyskalem odpowiedz, ze dane sa z serwerow kasowane na amen i koniec kropka - "Roma locuta - causa finita ...." 

Moja dwutygodniowa prace trafilo to co zawsze trafia w takich sytuacjach. Coz, musialem wykonac ja ponownie. Jednak duch tumiwisizmu nadal wisial nad moimi relacjami z NetArt. Dal znac o sobie po raz kolejny, gdy rejestrowalem domene www.blueoceanstrategy.pl. Popelnilem literowke - zamiast "blueocean" napisalem "bluocean". Zaplacilem karta kredytowa - traksakcja weszla, przyszlo potwierdzenie. Zgodnie z Prawami Murphego - najczesciej wtedy widac popelnione bledy ... Ponownie NetArt odpowiedzial mi, ze "nic nie mozna zrobic". Gdybym NIE PLACIL karta kredytowa, moglbym naprawic ten blad, a tak ... zaplacilem za nadgorliwosc. Nie moglem oprzeć się wrażeniu, że również tutaj funkcjonuje zasada "Mamy Cię!" ("mamy Twoją kase - Kliencie i Twoje problemy nas już nie interesują ...). 

Od tej pory swiadomie i z premedytacja lekceważę konsultantów o oferty firmy NetArt. Z racji mojej aktywnosci, próbują mnie adorować dość często. Zmakdonaldyzowana machina sprzedaży firmy, automatyzuje oferty, a ja czekam - kiedy KTOKOLWIEK zaproponuje niezadowolonemu klientowi COKOLWIEK czytaj ... czy ktoś ZAWALCZY o moje pieniądze. Ostatecznie ... mam u nich zaparkowanych 12 domen ...

piątek, lutego 01, 2008

Martwa ustawa ?:)


"przyłapywani" - tak można by określać firmy, które sa przyłapywane na niedbałościach - tworzących problemy. Ktos zapomniał wyłaczyć banera w odpowiednim czasie i ...

"> Szanowni Panstwo
> w dniu dzisiejszym, chcialem dokonac zakupu promowanego przez Panstwa
> laptopa Toshiby, ktorego banner znajduje sie na Multipasazu pod adresem
> http://www.multipasaz.pl/8655_Toshiba/
> Przesylam w zalaczeniu zrzut ekranowy banera.
> W przekazanej informacji, uwidaczniane sa parametry promowanego laptopa
> oraz informacja 'Tylko w tym miesiacu" (rozumiany jako 31 stycznia 2008r. do
> godz. 00:00). Brak informacji nt. innych ograniczen promocji ( ilosciowej,
> cenowej, terytorialnej ect.)
> Niestety - nie mialem moznosci skorzystania dzis po poludniu i wieczorem z
> ww. oferty i zamowienia laptopa, ze wzgledu na problemy techniczne z
> Panstwa strony (wedlug informacji od p. XXX - konsultanta
> Multipasazu). Po otrzymaniu wyjasnien o godz. 20:30 - przekazano mi informacje, ze
> promocja zostala zakonczona, ale jeszcze nie zostal zdjety baner ze strony
> Multipasazu.
>
> Zgodnie z ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym
> praktykom rynkowym (Dziennik Ustaw z 2007 r. Nr 171 poz. 1206) - tego typu
> sytuacja jest niezgodna przeze wszystkim z Art. 5, 6 i 7 ww. ustawy.
>
> Zgodnie z Rozdz. 3 art. 12 ww. ustawy, chcialbym uzyskac od Panstwa
> mozliwosc:
> - zapoznania sie ze szczegolami technicznymi promowanego laptopa marki
> Toshiba, o ktorym mowa w niniejszym pismie
> - mozliwosci dokonania zakupu, zgodnie z warunkami ww. promocji - w
> przypadku akceptacji specyfikacji technicznej.
>
> Informuje, ze w przypadku realizacji powyzszych oczekiwan - nie zostana
> podjete w tym zakresie dodatkowe srodki prawne."


Brzmi jak szantaż ? Być może, ale dlaczego legitymizować naciąganie Klienta ?

piątek, stycznia 18, 2008

"Esfik" czyli Efektowny Strzał Focha Klienta

Esfik trzeba by na procedure rozpisac :)

Wlasnie sprawdzilem wszystkie swoje banki :))))
Cale 3 sztuki :) NIE MAM zadnych mozliwosci na zmiane systemu Visa na
Mastercard. Koniec kropka :)) To bank za mnie decyduje - w jakim systemie
mam operowac. Kiedys byly banki oferujace karty w wybranym przez siebie
systemie.

W zwiazku z tym - nie mam mozliwosci zrobienia show pod tytulem "Efektowne
Strzelenie Focha Klienta" :))) i bezkolizyjnej zamiany jednego systemu kart
na innych. Stad postawa szefowej Visa Europe nie dziwi ... Komunikacja
korporacyjna w stylu " Mamy was klienci bankow w glebokim powazaniu.
Zalatwiajcie sobie to z bankami. Naszej pozycji i tak to nie zagraza".

Nie chodzi o to ze CHCIALBYM zmienic system. Chcialbym MIEC MOZLIWOSC
dokonania takiej zmiany.
Klienci wsciekaja sie przede wszystkim na banki - gdzie slysza "to nie my -
to VISA" :))))

Kulisy wielkiej awarii, Visa chowa głowę w piasek
(PAP, pb/18.01.2008, godz. 06:19)
"Dziennik" ustalił kulisy wielkiej awarii, przez którą tysiącom klientów banków pieniądze wyparowały z kont.

Według gazety, system rozliczeniowy zepsuł się w podlondyńskim centrum informatycznym Visy, największej na świecie organizacji płatniczej. Tyle że Visa nie powiadomiła o tym większości polskich banków, te o kłopotach dowiedziały się od klientów.

Visa oficjalnie poinformowała o awarii dopiero we wtorek wieczorem, i to na swoich wewnętrznych stronach internetowych. Polskie banki - PKO BP, mBank i MultiBank - nie dostały żadnego sygnału alarmowego od Visy. Podobnie BZ WBK, który sam wpadł na trop błędów w rozliczeniach transakcji. Telefonu z ostrzeżeniem doczekał się natomiast ING Bank Śląski. Ale to wyjątek, bo z reguły centrala Visy w czasie największego natężenia kryzysu milczała.

Małgorzata O'Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce, uważa, że wszystko jest w porządku. "Nie będę za pośrednictwem »Dziennika« uczyć banki, jak komunikować się z Visą. Co więcej - Visa nie ma zamiaru pokrywać strat klientów, jakie spowodowała awaria. Z tym muszą uporać się same banki" - dodaje.
------------
Wysluchalem dzisiaj w radiu (bodajze "Zet") wypowiedzi szefowej VISA w
Polsce w kontekscie ostatnich problemow. Zdaje sie, ze VISA ma blade pojecie o spolecznej odpowiedzialnosci biznesu, jaki prowadza. Przynajmniej w Polsce. Wypowiedz mozna bylo odczytac :
- w zasadzie nic takiego sie nie stalo
- problem dotyczy jakiegos niewaznego ulamka klientow (bodajze 1000 osob
przy kilkunastu milionach uzytkownikow systemu)
- firma nie poczuwa sie do zrekompensowania klientom ich problemow
- w zasadzie to chodzilo o jakies drobne kwoty ( czytaj: i po co ten caly
halas?)

Klasyczne wypowiedzi nieomalze monopolisty :) Suchy komunikat VISA Europe. KK - czyli korporacyjna klasyka. Martw sie Kowalski, martw ... Jak na koniec miesiaca zostalo Ci 500 zl. na
koncie - wyplaciles 100, a zaksiegowalo 500 :) Kiedys wroci :))) Empatia zerowa
---
Kamil Niemira z grupy internetPR.pl napisał(a):

Nie chce mi sie wierzyc w taka wpadke tej Pani, ktora "od zawsze"
kieruja polska VISA. I zawsze z szacunkiem patrzylem na doskonaly
wizerunek firmy, ktory udawalo sie jej (zespolowi?, agencji PR?)
budowac w Polsce.

No ale moze rzeczywiscie jej sie cos pokickalo i palnela cos rownie
"milego" dla klientow. No, ale zaplaci za to. I to bardzo.
Z drugiej strony znajac PR korporacyjny nie zdzwilbym sie, gdyby
realizowala po prostu scisle zalecenia centrali, ktora w przypadku
takich kryzysow miedzynarodowych wysyla podobny komuniukat na
wszystkich rynkach, ktorych on dotyczy. O tym sie dowiemy dopiero za
kilka tygodni, jak ta historia zostanie dokladnie opisana w mediach.
Jesli by tak bylo, to swiadczy to tylko zle o centrali. A postepowanie
tej Pani scisle wedlug wytycznych w sytuacji, gdy golym okiem widac,
ze nie sa one prawidlowe ocenia jej szefowie. Obecni i byc moze kiedys
- przyszli.
A ze problem jest gigantyczny wystarczy sobie uswiadomic patrzac nie
na liczbe rzeczywiscie poszkodowanych klientow, ale na liczbe
zaniepokojonych klientow, ktorzy musieli w bankach sprawdzac swoje
saldo. Jak np. ja. I moi bliscy.

--------
Stare przyslowie rzymskie mowi :)))
"Zagrozenie moze byc fikcyjne - strach jest PRAWDZIWY".
Moim zdaniem kazdy boss od PR w firmach o szczegolnej odpowiedzialnosci spolecznej (banki, ubezpieczyciele, producenci aut, farmaceutykow a moze i nawet prezerwatyw .... :))) - powinni sobie je powiesic obok tabliczki "Zyski - glupcze" .